Lato i wakacje to dobry czas na podjęcie sezonowej pracy, szczególnie dla uczniów i studentów. Wielu młodych ludzi korzysta z wolnego czasu, aby zarobić pieniądze – jednak jako że chodzi o pracę na krótki termin, w grę wchodzą przeważnie umowy o dzieło i zlecenia lub strony zawierają tylko ustne porozumienie. Na tym polu niestety mogą pojawiać się niejasności i spory natury prawnej między zatrudnionym a zatrudniającym. W pewnych przypadkach konieczne będą konsultacje z adwokatem.

Oszukani pracownicy budowy

Troje młodych mężczyzn zostało zatrudnionych przez firmę do wykonywania prac budowlanych. Od początku obiecywano im umowę, lecz szef odkładał w czasie dostarczenie jej. Koniec końców mężczyźni przepracowali na budowie dwa miesiące (zgodnie z ustaleniami) bez pisemnej umowy i dostali jedynie część obiecanego wynagrodzenia za pierwszy miesiąc.

Szef tłumaczył sytuację brakiem płynności finansowej, której winni są inni jego kontrahenci, i zapewnił pracowników, że resztę pieniędzy dośle im przelewem. Zaległej kwoty nigdy jednak nie zobaczyli, a szef firmy, od której mieli zlecenie, nie odbiera telefonu i nie odpowiada na wiadomości.

Część osób potraktowałaby sprawę jako przegraną. Padli ofiarą oszusta, w dodatku czują się winni, bo w końcu to oni zgodzili się na pracę bez umowy i teraz „mają za swoje”. Czucie się winnym jest w tym przypadku niezasadne. Oczywiście jest to lekcja na przyszłość, by zawsze dbać o formalności i nie godzić się na manipulacje (w tym przypadku: ciągłe odraczanie terminu podpisania umowy), jednak żadne oszustwo nie powinno uchodzić bezkarnie.

Pamiętajmy, że swoich praw można, a wręcz należy dochodzić – nawet, jeśli sami dopuściliśmy się pewnych zaniedbań.

Co robić w przypadku, gdy szef nie wypłaca pieniędzy?

Jeśli między stronami została zawarta jedynie ustna umowa (zamiast formalnej, pisemnej), pojawiają się pytania:

  • Czy firma, która nie wypłaciła pracownikom należnych pieniędzy, wciąż działa na rynku?
  • Czy problem dotyczy również innych pracowników i poszkodowany jest w stanie do nich dotrzeć?
  • Czy z pracodawcą była prowadzona korespondencja elektroniczna, czy też wszystkie ustalenia poczyniono przez telefon lub w trakcie rozmów na żywo?

Adwokat podczas spotkania zada te oraz szereg innych pytań, by dokładnie rozpoznać sytuację oraz możliwości dochodzenia zaległego wynagrodzenia. Warto mieć na uwadze, że pismo z kancelarii adwokackiej często jest dla nieuczciwych zleceniodawców swego rodzaju „straszakiem”; obawiając się konsekwencji prawnych, będą woleli zapłacić należne sumy. W przeciwnym wypadku rozwiązaniem może być skierowanie sprawy do sądu. Tu również możemy liczyć na pełne wsparcie ze strony adwokata, który poprowadzi sprawę od początku do końca.

Przytoczona sytuacja z pracownikami budowy to tylko przykład. Prace dorywcze, sezonowe czy wakacyjne – wszystkie, w przypadku których nie zawieramy umowy o pracę – z reguły są gorzej sformalizowane, a mało precyzyjne, niezweryfikowane przez adwokata umowy (lub wręcz ich brak) stwarzają pole do nadużyć. Jeśli zostałeś przez zleceniodawcę oszukany lub zaproponował Ci on umowę, której zapisy budzą wątpliwości – skonsultuj się z adwokatem, by świadomie podjąć dalsze kroki.


Szukaj adwokata